
Siedzisz już wygodnie? Czas rozpocząć starcie! Na ringu, w prawym narożniku doświadczony zawodnik, tytan swoich czasów, Colvita. W lewym narożniku młodziutki i dobrze rokujący Collup czeka na walkę. Ale co to? W stronę ringu w rękawicach zmierza… Lyocoll, trzeci zawodnik, ubiegający się o pierwsze miejsce! Pojedynek najlepszych liofilizatów kolagenu w kapsułkach właśnie się rozpoczyna.
Dlaczego liofilizowany kolagen rybi jest najlepszy?
Nasi zawodnicy stanęli do walki w kategorii liofilizaty kolagenu rybiego. Generalnie suplementy kolagenowe są dostępne w dwóch formach: liofilzatów i hydrolizatów.
Proces hydrolizy to obróbka cieplna w wysokiej temperaturze, po której następuje złożony i wielokrotny cykl wytrawiania chemicznego. Najpopularniejszym hydrolizatem kolagenu jest żelatyna.
Liofilizacja to proces sublimacji przeprowadzony w temperaturze -50˚C. Mówiąc prosto, chodzi o odparowanie wody bez psucia delikatnej struktury białka kolagenowego, pozostawiając go identycznym, jaki występuje naturalnie w ludzkim organizmie. Najważniejszą cecha tej technologii (wynalezionej przez NASA!) to zachowanie peptydów sygnałowych w ich pierwotnej formie, co zapewnia wysoką przyswajalność i świetną jakość kolagenu.
I tu zbliżamy się do sedna sprawy. Porównujemy wyłącznie liofilizaty kolagenu rybiego, ponieważ:
- Kolagen rybi jest bardzo podobny do kolagenu ludzkiego oraz mało zanieczyszczony innymi związkami.
- Ryby są zwierzętami, które rosną całe życie. Jak w przypadku karpia – znane są przypadki złowienia osobników o masie 50 kilogramów i dłuższych niż metr. Skóra ryb wymaga szybkiej odbudowy. Gdyby ten proces nie następował, rybia skóra rwałaby się, nie nadążając za wydłużającym się ciałem. Dlatego natura wyposażyła ryby w wyjątkowo dużo peptydów sygnałowych, cząsteczek informujących komórki, że mają wytwarzać więcej kolagenu. O nich napiszemy więcej w dalszej części artykułu.
- Podczas procesu liofilizacji peptydy kolagenu pozostają nienaruszone. Kiedy połkniemy wysuszony liofilizat kolagenu, w żołądku nabierze on wilgoci. Brzmi to jak rodem z filmu Si-fi, ale kolagen w proszku staje się na powrót świeżym, surowym kolagenem z pełną zawartością peptydów sygnałowych. Dzięki temu cząsteczki, jeszcze przed strawieniem, przenikają przez ścianki jelita i wraz z krwią są dystrybuowane do całego organizmu, w tym do wszystkich narządów. Również do największego z naszych narządów – do skóry. Dzięki nim nasze firbroblasty, małe fabryczki kolagenu, zaczynają pracować wydajniej.
Znaczenie peptydów sygnałowych w kolagenie
Dlaczego nie wystarcza uzupełnianie pokarmów w galarety, chrząstki, golonki? Czy naprawdę cała ta suplementacja kolagenem jest potrzebna? Obrazowo najlepiej ująć to tak – zadaj sobie pytanie: czy będę w stanie rzuć codziennie surowe chrząstki, skóry ryb i ścięgna?
W przetworzonej żywności prokolagenowej otrzymujemy dawkę kolagenowych aminokwasów – to fakt. Niestety jest ona zupełnie pozbawiona peptydów sygnałowych, bardzo delikatnych i nieodpornych na przetwarzanie, zmiany temperatury, gotowanie, wędzenie etc. Z kolei w kolagenie liofilizowanym peptydy sygnałowe zostają właściwie nienaruszone.
Peptydy sygnałowe pełnią w naszych organizmach rolę SMS-ów z komendami. Krążą luźno we krwi i innych płynach ciała, stamtąd wyłapują je komórki i odczytują mini-rozkazy – dowiadują się, co konkretnie mają robić. W przypadku peptydów sygnałowych z kolagenu rybiego, dostają informację:
Zwiększyć natychmiast produkcję kolagenu. Bez dyskusji.
Jakie efekty daje „jedzenie” liofilizowanego kolagenu?
Jeśli nasze komórki mają zapas witaminy C, krzemu oraz Witamin A i E, ruszają – zgodnie z poleceniem od peptydów sygnałowych –do pracy pełną parą. Wytwarzają znacznie więcej kolagenu i elastyny. Szybko i bez przeszkód reperują naruszone konstrukcje kolagenowe. Skóra się wygładza i wygląda na znacznie młodszą.
Kolagen to nie tylko skóra. Tkanka łączna, którą buduje kolagen, ulega poprawie – wzmacniają się naczynia krwionośne, a więc zaopatrzenie komórek we wszystkie substancje odżywcze jest znacznie lepsze.
Gdzie te zmiany widać najszybciej? Włosy i paznokcie, jak za dotknięciem magicznej różdżki, stają się grube, odporne, elastyczne. Same zbudowane są głównie z kreatyny, ale korzystają przede wszystkim na lepszym działaniu naczyń krwionośnych; rosną bardzo szybko, więc potrzebują ogromnej ilości pokarmu. Dzięki poprawie „rur”, którymi otrzymują krzem i witaminy z grupy B, mogą wzmacniać się i rosnąć w szybszym tempie.
Na rynku, oprócz tanich hydrolizatów kolagenu, znajdziemy również perełki: liofilizaty rybie. Różnią się ilością zamkniętego w kapsułce kolagenu, substancjami uzupełniającymi, ceną i sposobem dystrybucji.
Wracajmy na ring, walka właśnie się rozpoczyna.
Colvita
Przedstawmy pierwszego zawodnika, obecnego na rynku od 2006 roku.
Colvita – jeden z produktów, które zbudowały markę dystrybuowana jest przez nas [chodzi o firmę Colway – przy. Red.] od 2006 roku. Nigdy nie była reklamowana. Jej legendę stworzyli konsumenci. Colvita to unikalny, natywny, cechujący się wyjątkową biodostępnością, kompletny zbiór aminokwasów budulcowych dla najważniejszej z naszych protein – kolagenu. Uzyskany drogą liofilizacji (sublimacyjnego wymrażania wody) suchy, wysoko przyswajalny kolagen to podstawowy składnik tego suplementu.
Jest to kolagen wyjątkowy. Pozyskuje się go wyłącznie w Polsce, metodą chronioną patentem nr 206813, pozwalającą w odróżnieniu od powszechnie używanych hydrolizatów białek zwierzęcych, izolować kolagen aktywny biologicznie. Aminokwasy powstałe z dysymilacji żywych 3-helis kolagenowych charakteryzuje niemal 100% -owa anaboliczność, co oznacza, iż budują one nasz kolagen ustrojowy. Skład Colvity uzupełnia równie wyjątkowy mikronizat lęgni i plemni alg atlantyckich (Fucus vesiculosus) oraz witaminy z grupy E w postaci tokoferoli pozyskiwanych z ekologicznych ziaren i tokotrienoli – postaci witaminy E o najwyższej bioretencji. […] Colvita jest produktem spełniającym najbardziej rygorystyczne wymogi stawiane zdrowej żywności - do tego stopnia, że kapsułki nie zawierają nawet barwnika, zaś jako przeciwzbrylacz zastosowano krzemionkę koloidalną.
Składniki: Algi (Fucus vesiculosus), liofilizowany owoc cytryny (nośnik), żelatyna rybia (otoczka kapsułki), liofilizowany kolagen rybi, witamina E (D-alfa-tokoferol), substancja przeciwzbrylająca (krzemionka koloidalna), tokotrienole (delta i gamma)
– takie informacje znajdziemy na oficjalnej stronie internetowej Colway.
Collup
Drugi, znacznie młodszy zawodnik, przedstawiany przez firmę Colway International, ma dopiero rok.
CollUp jest suplementem diety zawierającym kompleks wszystkich składników niezbędnych do regeneracji włosów, skóry i paznokci. Witaminy A oraz biotyna przyczyniają się do utrzymania prawidłowego stanu skóry i błon śluzowych. Cynk przyczynia się do prawidłowego metabolizmu witaminy A oraz do utrzymania prawidłowego stanu skóry i paznokci. Kwas foliowy przyczynia się do prawidłowej syntezy cysteiny, niezbędnego składnika keratyny. Cynk i selen przyczyniają się do utrzymania prawidłowego stanu skóry, paznokci i włosów.
Kolagen to główne białko tkanki łączne i jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. Szczególnie kolagen typu 1 znajduje się w kościach, mięśniach, ścięgnach, naczyniach krwionośnych, układzie trawiennym i skórze, jest niezbędną substancją w naszym organizmie. Ubytek kolagenu w skórze powoduje powstawanie zmarszczek w trakcie jej starzenia.
Bambus jest źródłem krzemionki, która jest budulcem strukturalnym tkanki łącznej – głównego budulca włosów.
Borówka sprzyja poprawie cyrkulacji mikrokrążenia na głowie co wpływa na poprawę kondycji skóry głowy oraz włosów.
Witamina C pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania naczyń krwionośnych, kości, skóry, zębów i dziąseł. Wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego oraz układu nerwowego, a także przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego
– dowiadujemy się z oficjalnej strony producenta, Colway International. Oprócz opisowej wersji składu, producent przedstawia pełną tabelę referencyjnej wartości spożycia składników, oraz listę składników.
Lyocoll
Lyocoll, trzeci zawodnik, został wyprodukowany przez firmę zajmującą się profesjonalnie lioflilizacją substancji.
Kolagen naturalny w kapsułkach LyoColl to sukces wieloletnich badań grupy LYOFARM. LyoColl posiada pierwotne właściwości kolagenu, które swoim bezcennym działaniem zatrzymują czas, uzupełniając utracony z wiekiem w ludzkim organizmie aktywny biologicznie kolagen.
Kolagen LyoColl ® to 100% naturalny koncentrat natywnego kolagenu pozyskany w labo technologii procesu liofilizacji, w którym zachowano i utrwalono jego pierwotne właściwości oraz istotną dla procesu przyswajania przez organizm ludzki aktywność biologiczną kolagenu wraz z jego nienaruszoną strukturą potrójnej helisy złożonej z trzech łańcuchów polipeptydowych. LyoColl ® to natywny kolagen którego właściwości nie zostały zmienione, pozostając identycznym jaki występuje naturalnie w ludzkim organizmie. Kolagen LyoColl to również największe pokrewieństwo aminokwasów do ludzkiego organizmu, które niezbędne są do odbudowy w nim kolagenu. Jedna kapsułka LyoColl ® zawiera 100 mg czystego liofilizowanego natywnego kolagenu i stanowi najwyższą dostępną na rynku dawkę, co czyni ją najbardziej uznaną suplementacją kolagenu wśród profesjonalistów. LyoColl ® to najwyższa jakość kolagenu o potwierdzonej skuteczności
– chwali się producent tego suplementu – Lyofarm.
No więc…. który liofilizat kolagenu wybrać?
Teraz, kiedy znasz już przebieg procesu tworzenia się kolagenu w organizmie i jego rolę, opisy produktów brzmią dość patetycznie, prawda? Sugerując się reklamami kolagenów, którymi uraczyli nas producenci, moglibyśmy uznać, że nie da się ich porównać w żaden sposób. Okiem naszej redakcji sprawa jest dość prosta. Wystarczy zadać odpowiednie pytania.
Runda pierwsza: jak informuje nas producent?
Zawsze w przypadku suplementów diety zwracaj uwagę na to, o czym informuje nas producent. Im więcej informacji podaje, tym bezpieczniejszy i pewniejszy jest preparat. Jak na tym polu radzą sobie nasi zawodnicy?
Colvita (Colway) – na stronie internetowej producenta nie dowiadujemy się właściwie niczego, oprócz tego, że liofilizat kolagenu jest najlepszy (co już wiemy), że producent używa kolagenu oznaczonego patentem (co wcale nie oznacza, że ten patent jest w posiadaniu producenta). Czytamy, że w składzie suplementu jest mikronizat lęgni i plemni alg atlantyckich i witamina E.
Opublikowany skład wygląda następująco: Algi (Fucus vesiculosus), liofilizowany owoc cytryny (nośnik), żelatyna rybia (otoczka kapsułki), liofilizowany kolagen rybi, witamina E (D-alfa-tokoferol), substancja przeciwzbrylająca (krzemionka koloidalna), tokotrienole (delta i gamma).
Ze strony producenta nie dowiemy się, jaki jest dokładny skład produktu, ile kolagenu zamknięto w jednej kapsułce, ile witaminy E zawiera. Nie pobierzemy również ulotki produktu.
Lyocoll (Lyofarm) – tu producent może pisać wyłącznie o kolagenie, ponieważ w składzie preparatu mamy jedynie kolagen. Wiemy, jaki kolagen i ile kolagenu jest w kapsułce produktu. Plus za sfotografowanie opakowania z przodu i z tyłu (gdzie znajduje się najwięcej informacji). Na stronie Lyocoll znajduje się zdecydowanie więcej informacji marketingowych niż rzetelnej wiedzy na temat tego suplementu diety.
Collup (Colway International) – na stronie producenta znajdziemy informację, ile kolagenu zawiera preparat, składniki preparatu z oświadczeniami medycznymi, dokładny skład z informacją na ile procent substancji jest standaryzowany półprodukt oraz tabelę referencyjnej wartości spożycia. Rolę marketingową w opisie pełni videoklip dodany na stronę WWW, więc nie musimy przerzucać tony informacji o tym, co jest „najlepsze”, „najwspanialsze” i „najlepiej przyswajane”.
Składniki: Ekstrakt z 4:1 z ziela pokrzywy, hydroksypropylometyloceluloza, ekstrakt z bambusa 70% krzemionki, cynk (glukonian cynku), liofilizat kolagenu rybiego, ekstrakt z borówki 25% antocyjanów, kwas alfa-liponowy, witamina E (bursztynian d-alfa tokoferylu), ekstrakt z pomidora (Lycopersicon esculentum) standaryzowany na 6% likopenu, ekstrakt z dzikiej róży (Rosa Canina) standaryzowany na 70% witaminy C, substancja przeciwzbrylająca – sole magnezowe kwasów tłuszczowych, selen (selenian IV sodu), kwas pantotenowy (D-pantotenian wapnia), witamina A (octan retinylu), witamina B12 (cyjanokobalamina), witamina B1 (chlorowodorek tiaminy), biotyna (D-biotyna), kwas foliowy (kwas pteroilomonoglutaminowy).
Rundę wygrywa: Collup
Runda druga: zawartość kolagenu?
W tej rundzie ostatnie miejsce znowu zajmuje najstarszy zawodnik, Colvita. Po researchu dowiadujemy się, że jedna kapsułka zawiera 12 mg kolagenu. Inne źródła informują, że w jednej kapsułce zwarto 24 mg kolagenu. Jak widać, w zależności od strony dystrybutora / konsultanta, możemy znaleźć inne dane. Co podaje producent? Nic. Jak pisaliśmy wyżej, nie udostępnia takich informacji. Zalecane dzienne spożycie: 2 kapsułki.
Drugie miejsce należy do Collup. W jednej kapsułce znajdziemy 60 mg liofilizatu kolagenu rybiego. Zalecane dzienne spożycie: 1 kapsułka.
Pierwsze miejsce w tej rundzie przyznajemy Lyocoll – 100 mg kolagenu w jednej kapsułce to naprawdę duża dawka cennego białka młodości. Zalecane dzienne spożycie: 1 kapsułka.
Rundę wygrywa: Lyocoll
Runda trzecia: nie o sam kolagen się rozchodzi…
Runda trzecia jest wyjątkowo ciekawa – tu oceniamy wsparcie naszych zawodników. Jak wygląda ich drużyna? Czy gra zespołowa naprawdę się liczy?
Kolagen jest wielką cząsteczką zbudowaną z pojedynczych aminokwasów. Możecie wyobrazić ten proces następująco – nawlekamy na nitkę korale z jarzębiny. Żeby powstał kompletny sznur korali o dumnej nazwie kolagen, potrzebujemy dwudziestu owoców jarzębiny, które będą różniły się kolorem i kształtem. Większość owoców jarzębiny powinna być malutka i jednokolorowa (glicyna), pozostałe dwa będą wyjątkowe, bo większe i skrzywione (prolina i hydroksyprolina). Na dodatek jeden z tych dwóch wyjątkowych owoców należy przemalować na inny kolor (tworząc hydroksyprolinę) – ale możemy to zrobić dopiero po nawleczeniu go na nitkę. Gdy te wszystkie warunki zostaną spełnione, nasze korale skręcają się w potrójną, kolagenową helisę. W tym właśnie pomaga nam suplementacja kolagenem. I gdyby chodziło wyłącznie o to, zdecydowanie postawilibyśmy na suplement diety, który zawiera najwięcej liofilizatu kolagenu.
Zanim jednak wybierzemy jako faworyta Lyocoll (bo dostarcza najwięcej „owoców jarzębiny” w różnych kształtach i kolorach) powinniśmy zastanowić się, skąd wziąć sznur koralików i jak przemalować jeden z dwóch wyjątkowych korali jarzębiny. Proces malowania może odbyć się wyłącznie, gdy mam dobry, czysty pędzel – w tym przypadku odpowiedni poziom witaminy C w organizmie.
Pędzel z witaminy C maluje bardziej efektywnie w towarzystwie witaminy A, która, razem z witaminą E, dodatkowo reguluje sam proces tworzenia korali. Uchwyt i nitkę zapewnią nam jedynie związki krzemu. Żeby dobrze nawlekać – szybko i sprawnie – nasze komórki muszą być w świetnej formie, a tą są w stanie zapewnić im wyłącznie flawonoidy, np. zawarte w tzw. „superfood” (termin określający nieprzetworzoną żywność zawierającą bombę witamin, minerałów, antyoksydantów – np. nasiona chia, spirulina czy jagody goji).
Lyocoll nie zawiera żadnych substancji wspierających tworzenie się kolagenu w organizmie. Oznacza to, że jeżeli chcielibyśmy w pełni wykorzystać potencjał „100 mg czystego liofilizowanego natywnego kolagenu”, a więc – jak oświadcza producent – najwyższą dostępną na rynku dawkę, co czyni ją najbardziej uznaną suplementacją kolagenu wśród profesjonalistów – musielibyśmy dodatkowo suplementować: krzem, witaminę C, witaminę A oraz witaminę E. Żeby uzupełnić flawonoidy, powinniśmy znaleźć dostawcę eko /bio owoców oraz warzyw i spożywać dziennie ich gigantyczne porcje. Dodatkowo: wysypiać się, zrezygnować z używek, uprawiać sport….
Oczywiście zalecamy szczerze wszystkie te aktywności i dobrą dietę, jednak, skoro już dostarczamy do organizmu kolagenu, róbmy to razem z substancjami odpowiedzialnymi za jego tworzenie. Wniosek? Lyocoll przegrywa tę rundę.
Colvita ma wsparcie w postaci witaminy E oraz alg. Na stronie producenta dowiemy się o nich niewiele, ale szukając skrupulatnie w sieci, odkopujemy informacje:
W trosce o zdrowie i młodość skóry, COLVITA wzbogacona jest w Algi z rodziny Fucus vesiculosus o niezwykle wysokiej zawartości jodu organicznego, który jest niezbędny do utrzymania najbardziej optymalnej struktury skóry oraz w Witaminę E, którą pozyskuje się z ziaren, chroniącą kod genetyczny DNA komórek skóry.
(źródło: kolagennatura.pl/colvita-60-lub-120-kaps)
Wciąż niewiele informacji. Przeszukując ogromne zasoby Internetu, dowiadujemy się, że algi, o których mowa, to prawdziwy superfood, zawierający idealną proporcję witamin, mikroelementów i antyoksydantów. To zdecydowanie wystarczy, żeby nasze komórki ruszyły do pracy pełną parą, tworząc jarzębinowe korale kolagenu.
Zwycięzcą w tej rundzie jest jednak Collup. Zawiera witaminę C z dzikiej róży niezbędną do produkcji kolagenu. Ekstrakt z dzikiej róży to prawie 30% flawonoidów, które mają działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne i regulują funkcjonowanie organizmu. Kwas alfaliponowy pozwala lepiej wykorzystać witaminę C, dzięki czemu wystarczają mniejsze jej ilości. Krzem (w postaci krzemionki uzyskanej z bambusa), warunkuje prawidłowe wytwarzanie kolagenu, keratyny i wielu innych substancji. Witaminy A i E są niezbędne do syntezy białek kolagenu. A to nie wszystko. W Collup jest też ekstrakt z pokrzywy, likopen, antocyjny z borówki…. Wszystkie te substancje są skierowane wyłącznie na tworzenie kolagenu w organizmie, przyspieszają ten proces i czynią go jeszcze efektywniejszym.
Rundę wygrywa: Collup
Runda czwarta: opłacalność suplementu – liczba kapsułek, dzienna sugerowana dawka, cena
Ile musimy zapłacić za kompletną, dwumiesięczną kurację kolagenem liofilizowanym? Sprawdźmy!
Sugerowana cena katalogowa Colvity wynosi 167 zł (za 60 kaps.) i 317 zł (za 120 kaps.). Jeżeli chodzi o ekonomię kuracji kolagenowej… ten produkt wydaje się wreszcie wygrywać. Nie zapominajmy jednak, że polecana przez producenta kuracja, to aż dwie kapsułki dziennie. Wniosek? Colvita będzie kosztować realnie dwa razy więcej, a więc aż 317 zł za dwumiesięczną kurację. Znów spada na ostanie miejsce.
179 zł (za 60 kaps.) stawia Collup na drugim miejscu w tym zestawieniu.
Lyocoll w cenie 178 zł (za 60 kaps.) zdecydowanie wygrywa. Ma najwięcej kolagenu, a kosztuje najmniej.
Rundę wygrywa: Lyocoll
Runda piąta: sposób dystrybucji liofilizatów kolagenu
W rundzie piątej znowu Colvita przegrywa. Na stronie WWW producenta, czytamy:
Jako, że nie konkurujemy z naszą siecią dystrybucyjną, wszelkie rabaty od tej ceny możesz uzyskać tylko poprzez przyłączenie się do nas. Jesteśmy organizacją, do której dołącza się poprzez osobę wprowadzającą. Jeśli nie znasz takiej osoby, to podaj nam swój adres email, numer telefonu i kod pocztowy, a my zadbamy aby skontaktował się z Tobą Menedżer COLWAY z Twojego regionu.
Mamy do czynienia z klasycznym systemem MLM. Jeżeli nie masz ochoty dołączyć do sieci sprzedaży, możesz kupić Colvitę jako klient u „agenta” lub na prezentacji.
Na drugim miejscu znajduje się Collup – żeby kupić go od producenta, również powinieneś podać osobę wprowadzającą i wypełnić formularz, jednak możesz zrobić to szybko przez stronę www.
Niepokojący może być fakt, że producentem Colvity i Collup jest Colway. W pierwszym przypadku – po prostu Colway, w drugim Colway International. Czy w takim razie jedna firma proponuje dwa preparaty – jeden lepszy, drugi gorszy? Sprawa jest, jak się okazuje, bardziej złożona. To dwie odrębne firmy, założone przez te same osoby, stąd zbieżność nazw. Obie firmy dystrybuują produkty w systemie marketingu wielopoziomowego.
Rundę piątą znów wygrywa Lyocoll: szybkie zakupy przez sklep internetowy nie wymagają rejestracji w sieci sprzedaży. Bez marketingu sieciowego, prosta sprzedaż. Podajesz adres, płacisz i produkt trafia do Ciebie.
Rundę wygrywa: Lyocoll
Nasz werdykt
Miejsce pierwsze:
CollUp - czyżby nowa, lepsza Colvita?
Miejsce drugie:
LyoColl - mocny zawodnik, ale bez wsparcia.
Miejsce trzecie:
Colvita - skuteczny, ale przestarzały liofilizat z mocną tradycją.
Zobacz porównanie produktów w naszym rankingu:
Ranking suplementów kolagenowych » |
Źródła:
- A. Batieczko, Kolagen. Nowa strategia zachowania zdrowia i przedłużenia młodości.
- Słoń J., Collup [artykuł –materiały wew. Dla dystrybutorów firmy Colway International]
- https://lyofarm.pl/kolagen/
- https://colwayinternational.com
- http://colway.pl/
Anna Kotowska
Z informacji na stronie Lyofarm dystrybutora Lyocoll wynika, że stosowany kolagen to lifilizowany kolagen ale nie rybi tylko wieprzowy
Rafał K.
Super! Bardzo dobrze wyczerpany temat. DZIĘKUJE!
:)
:)
Tomasz W.
No wszystko fajnie w tym porównaniu, ale przy LyoColl nie jest podane z jakiego źródła jest kolagen. A skoro nie jest napisane że jest to rybi kolagen- czyli prawdopodobnie inny, to nie powinien znaleźć się w porównaniu
Ula
Wiedza w pigułce. Wielkie dzięki:)
Joanna
A czy znacie rybi kolagen liofilizowany firmy Wellu? 650 mg w jednej dawce?